Łączenie rodzin uchodźców w Niemczech
Temat łączenia rodzin dla uchodźców jest jak „gorący kartofel” dla przyszłego rządu Niemiec. W Niemczech trwa gorąca dysksuja o problemie łączenia rodzin uchodźców.
Podczas rozmów rozpoznawczych przedstawiciele partii CDU/CSU i SPD będą dyskutować również o tym, czy uchodźcy, którym przyznano status jedynie ograniczonej ochrony – tzw. subsydiarnej – mogą sprowadzać członków swojej rodziny do Niemiec. Kościoły usilnie starają się znieść ograniczenie, o których zadecydowała poprzednia tzw. „wielka koalicja.”
Premier Nowej Nadrenii-Westfalii Armin Laschet (CDU), przy okazji redaktor naczelny gazety kościelnej w Akwizgranie, nagle okazał chęć kompromisu. W dzienniku tv „Tagesschau” odniósł się we wtorek wieczorem do werdyktu berlińskiego sądu administracyjnego. W ubiegłym tygodniu 16-letni Syryjczyk miał prawo dołączyć do swojej rodziny: „mamy tu do czynienia z trydnym przypadkiem i należy wziąć pod uwagę dobro dziecka.”
Premier Laschet powiedział: „Uważam, że sposób, wskazuje sąd, to znalezienie właściwej równowagi pomiędzy ograniczeniem imigracji i możliwościami integracji z jednej strony, a indywidualnymi i humanitarnymi przypadkami z drugiej strony, dla dobrej całej formuły, która może przynieść rozwiązanie.”
Ewangelicki biskup Berlina, Markus Dröge, również odniósł się do sprawy. Podkreślił, że ??według ostatnich szacunków liczba przybyłych osób wyniesie tylko około 60 000 osób. „Chodzi o ograniczony krąg! To jest daleko od liczb, które pierwotnie szacowano; to mały, ograniczony krąg i powinna istnieć możliwość dojścia do porozumienia i łączenia rodzin”.
Laschet chce także umożliwić uchodźcom, którzy już mają mieszkanie i pracę, aby mogli łączyć swoje rodziny. Jednak organizacja praw człowieka Pro Asyl widzi tę sprawę krytycznie. Według nich takie propozycje doprowadziłyby do ??dalszego rozdzielenia rodzin.
Za: vaticannews.va (niem.), 27.12.2017