Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców mówi o daleko idących kryzysach uchodźczych w Demokratycznej Republice Konga i Sudanie Południowym, dwóch narodach czekających na powitanie papieża Franciszka oraz o lekcjach, jakie Europa wyciągnęła z postępowania z uchodźcami ukraińskimi. Opisuje również „wzmocnienie moralne”, jakie otrzymał od papieża Franciszka, którego spotkał w Watykanie w poniedziałek rano.
Przemawiając do Radia Watykańskiego bezpośrednio po papieskiej audiencji w poniedziałek rano, Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) skomentował zbliżającą się podróż apostolską Ojca Świętego do dwóch krajów afrykańskich, gdzie miliony ludzi zostało zmuszonych do ucieczki przed przemocą, i powiedział o potrzebie wspólnego i sprawiedliwego modelu legislacyjnego gwarantującego wszystkim poszanowanie godności ludzkiej.
Po przyjęciu na audiencji przez papieża Franciszka Filippo Grandi powiedział, że osobiste zachęty papieża zapewniły mu bardzo potrzebne doładowanie energii po rozdzierającej serce wizycie na Ukrainie.
„Jak zawsze” – powiedział Filippo Grandi – spotkanie z papieżem Franciszkiem „jest niezwykle inspirujące”. Zwłaszcza dla kogoś takiego jak on, którego praca polega na radzeniu sobie z tak wieloma rozpaczliwymi sytuacjami: „Rozpaczliwe dla ludzi i rozpaczliwe pod względem politycznym, ponieważ wydaje się, że jakby nie było problemu przez większość czasu”.
„Spędzenie kilku minut z Ojcem Świętym doładowuje i daje nową energię, tak jak mi zalecił: aby stawić czoła wyzwaniom, które są przed nami na całym świecie!”
To spotkanie nastąpiło tuż po sześciodniowym pobycie na zdewastowanej Ukrainie, Grandi dodał: „Więc potrzebowałem tego moralnego wzmocnienia”.
Głos Papieża
Szef ONZ ds. Uchodźców wyraził głębokie przekonanie, że niestrudzony apel papieża Franciszka o przyjmowanie, ochronę, promowanie i integrację naszych braci i sióstr w drodze jest „niezwykle ważny na tak wiele sposobów i poza Kościołem, […] na całym świecie ”.
Na przykład, kontynuował, zbliżająca się podróż do Demokratycznej Republiki Konga i Sudanu Południowego, o której rozmawiano podczas audiencji papieskiej, jest okazją do przypomnienia światu, że „są konflikty, o których w dużej mierze się zapomina” i że „ kiedy masz ogromny kryzys – głośny kryzys, taki jak Ukraina – to zapominanie w jakiś sposób wzrasta”.
„Dlatego ważne jest, aby Papież udał się w tym czasie do tych obszarów, gdzie ludzie ogromnie cierpią z powodu konfliktów, przemocy, zwłaszcza przemocy wobec kobiet”.
Świadomość humanitarna
Ważne jest również, powiedział Grandi, „aby przypominał światu, że należy zająć się konsekwencjami tych konfliktów. Oznacza to, że należy wspierać działania humanitarne”.
„Staramy się zebrać fundusze dla wschodniego Konga, jednego z najbardziej oblężonych regionów na świecie”.
A potem, powiedział, ważne jest, aby Papież zachęcał do wysiłków pokojowych, „ponieważ bardzo często nie znajdują one wystarczającego wsparcia na arenie międzynarodowej i dlatego trwają latami bez większego rezultatu, jak widzieliśmy, z pewnością we wschodnim Kongu i do pewnego stopnia zasięgu, z przerwami także wokół konfliktu w Sudanie Południowym”.
Jak wspomniano, oba te kraje stanowią poważne wyzwanie dla organizacji humanitarnych, które pracują z migrantami i uchodźcami, ze względu na ogromną liczbę osób przesiedlonych i uciekających przed przemocą w obu krajach.
UNHCR
UNHCR działa wspólnie z innymi agencjami ONZ, organizacjami pozarządowymi i grupami społeczeństwa obywatelskiego w DRK i Sudanie Południowym, pomimo niebezpieczeństwa grożącego urzędnikom i pracownikom organizacji humanitarnych.
„To jeden z dwóch najbardziej niebezpiecznych obszarów na świecie” – powiedział Grandi.
„Myślę, że niestety operacja humanitarna w Sudanie Południowym ma najwyższy wskaźnik śmiertelności pracowników organizacji humanitarnych ze wszystkich sytuacji na świecie”.
Kontynuował więc: „patrzymy na tę [papieską] wizytę, aby podkreślić ten ważny aspekt”.
Błędne koło przemocy i wysiedleń
Kolejna kwestia, o której Grandi powiedział, że rozmawiał z papieżem Franciszkiem, dotyczy błędnego koła przemocy i wysiedleń.
„Przymusowe przesiedlenia są nie tylko konsekwencją tych konfliktów, ale także innych konfliktów, stają się pewnym czynnikiem”.
Widzieliśmy to w przypadku niedawnych napięć między Rwandą a Kongo, wyjaśnił, „jest to czynnik, którym należy się zająć”.
„Ludzie są prześladowani, dotykani na wiele różnych tragicznych sposobów”.
Nauka lekcji
Mandat i wizja Grandiego są znacznie szersze niż zajmowanie się problemami uchodźców w określonych obszarach. Misja, międzynarodowy zasięg i obecność UNHCR oznacza konieczność radzenia sobie z brakiem wspólnych polityk i różnorodności politycznej w coraz bardziej spolaryzowanym i podzielonym świecie.
Zapytany, jakie ma nadzieje na nadchodzący rok, zastanawiał się nad lekcjami wyciągniętymi z trwającej wojny na Ukrainie. Opisując sytuację na Ukrainie jako straszliwą tragedię, Wysoki Komisarz zauważył, że fakt przyjęcia i udzielenia schronienia i pomocy tak ogromnej liczbie ukraińskich uchodźców wywołał wśród niektórych komentarze dotyczące podwójnych standardów i dyskryminacji migrantów i uchodźców z innych regionów świata. „Prawdą jest, powiedział, że Ukraińcy byli traktowani bardzo dobrze i że nie zawsze tak się dzieje w przypadku osób innych narodowości”. „Ale staram się patrzeć na to z pozytywnej strony”, kontynuował Grandi, zauważając, że wyciągnięto ważne wnioski: „Tymczasowa ochrona, dostęp uchodźców do usług, rynku pracy, swoboda przemieszczania się”.
„Wszystko to nie tylko nie stanowi komplikacji dla państw, ale było zaletą, sprawiło, że przyjmowanie uchodźców stało się znacznie bardziej wydajne i humanitarne. Dzieje się tak również dlatego, że w szczególności państwa w Europie współpracowały ze sobą”.
Zastanawiając się nad tym, czy nieuniknione są dalsze migracje ludzi, Grandi powiedział, że reakcja Europy na Ukrainę „stworzyła model zgodny z wytycznymi, których przestrzeganie zalecamy rządom od wielu dziesięcioleci”.
Podsumowując, Grandi powiedział o rozmowie z Papieżem na temat „Globalnego porozumienia w sprawie migracji” i powiedział, że zgodzili się, że jest to „droga, która należy podążać”.
„Wspólna praca, aby przyjmowanie uchodźców było pełne szacunku dla tego, kim są, niezależnie od ich ostatecznego statusu”.
Ponieważ, powtórzył, jest to nie tylko humanitarne, ale także skuteczne.
„Można być humanitarnym i skutecznym. To jest lekcja, której się nauczyliśmy. I mam nadzieję, że to perspektywa na przyszłość”.
Za: vaticannews.va (ang.), 30.01.2023