Nielegalni uchodźcy katoliccy w Tajlandii i Japonii cieszą się na wizytę papieża Franciszka w obu tych krajach. Jednak tylko nielegalni migranci w Japonii będą mogli uczestniczyć w papieskiej Mszy św. „Natomiast ok. 1,5 tys. katolickich uchodźców z islamskiego Pakistanu stoi wobec zagrożenia, że w drodze na liturgię z papieżem mogą zostać aresztowani”, powiedział 5 listopada w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA szef jezuickiej służby uchodźcom w Bangkoku, ks. Louie Bacomo.
Jezuita tłumaczył, że policja tajlandzka nie honoruje dokumentów wydawanych przez ONZ-owskie dzieło pomocy uchodźcom UNHCR. „Dlatego przy większych wydarzeniach, z którymi wiążą się zaostrzone środki bezpieczeństwa, radzimy uchodźcom, aby ze względu na swoje bezpieczeństwo pozostali w domach?, powiedział ks. Bacomo.
Sytuacja w Tokio jest inna. Jak twierdzi o. Bill Grimm z azjatyckiej katolickiej agencji prasowej Ucanews, japońska policja ma zakaz aresztowania chrześcijan nielegalnie żyjących w kraju, którzy są w drodze do kościoła lub uczestniczą w nabożeństwie. „Ci nielegalni, to przede wszystkim migranci zarobkowi z Filipin, Wietnamu i innych krajów azjatyckich. Wiele osób przybywa do Japonii legalnie jako turyści, studenci, lub też na praktyki, a po wygaśnięciu wizy pozostają już nielegalnie”, powiedział zakonnik ze zgromadzenia misjonarzy Maryknoll.
Za: KAI, 6.11.2019